Recenzja: GK650K Omnis Kailh RGB
Jakiś czas temu informowałem was o podjęciu współpracy z firmą SPC Gear. Jest to polski producent akcesoriów komputerowych takich jak klawiatury, myszki itp. Ich produkty cenią się wysoką jakością i dokładnością wykonania. W związku z podjętą współpracą otrzymałem ich najnowszy, flagowy model klawiatury GK650K Omnis Kailh Brown RGB. Dostępne są również modele GK650K Omnis Kailh Red RGB oraz GK650K Omnis Kailh Blue RGB, które różnią się kolorem switchów o których wspomnę niżej. Jest to pełno wymiarowa klawiatura z sekcją numeryczną, która idealnie sprawdzi się dla gracza jak i do codziennej pracy czy nauki. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach, gdzie w większości nauka czy obowiązki zawodowe wykonujemy zdalnie w domu.
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, gdy kurier wręczył mi paczkę to dobre zabezpieczenie przesyłki. Otrzymałem sporej wielkości karton, we wnętrzu którego znajdował się karton z klawiaturą, zabezpieczony metrami foli bąbelkowej. Na pierwszy rzut oka, sugerując się wielkością kartonu myślałem, że przyszły mi trzy, a nie tylko jedna klawiatura. Klawiatura umieszczona była w solidnym tekturowym opakowaniu wyłożonym piankowymi zabezpieczeniami chroniącymi towar przed uszkodzeniami, które mogłyby powstać podczas transportu . Moim zdaniem prawidłowe zabezpieczenie produktu to ważna rzecz, zwłaszcza w przypadku sprzętu komputerowego. Chyba nie chcecie by wasza klawiatura przyszła poobijana, uszkodzona, a co gorsza połamana.
Wizualnie jak dla mnie klawiatura prezentuje się świetnie. Nowoczesny designe, utrzymany w kolorze czerni i ciemnej szarości. Nie ma tu przepychu, czy rażących w oczy elementów. Klawisze wykonane estetycznie i starannie, czcionka czytelna i wyraźna, a w momencie podświetlenia jest bardzo dobrze widoczna. Tworzywo z którego zostały wykonane, jak i kształt klawiszy, zapobiega ślizganiu się palców. W prawym górnym rogu znajduje się rolka dzięki której możemy regulować poziom dźwięku. Jest to dobra opcja dla graczy, który np. raiduje w World of Warcraft i nie ma możliwości ściszenia poprzez minimalizacje gry, czy szukania guzików na kablu przy słuchawkach. Obok rolki znajdujemy logo producenta, które estetycznie zostało wkomponowane w całość. Kolejnym elementem, który rzuca się w oczy jest magnetyczna podpórka pod nadgarstki. Szczerze mówiąc jako bloger i twórca własnej opowieści, nie wyobrażam sobie pracy bez tego elementu. Podpórka odciąża ręce po wielu godzinach pisania. Wyposażona w gumowe nóżki, które uniemożliwiają poruszanie się całości w trakcie pracy. Montaż całości jest prosta z uwagi na magnetyczne mocowania oraz wyżłobienia w obudowie klawiatury ułatwiające podpinanie i odpinanie. Tekstura podpórki również wpływa na komfort użytkowania klawiatury, utrzymuje stabilną pozycję dłoni w trakcie użytkowania. Mimo, iż nie jest ona gumowa, to i tak spełnia swoją funkcję. Nowoczesny i minimalistyczny styl podpórki idealnie dopełnia wygląd klawiatury, podkreślając jej prostotę i styl.
Po odwróceniu klawiatury pierwsze co widzimy, to charakterystyczny element producenta czyli literę „S” oraz fakturę w kształcie trójkątów, które również znajdujemy na podkładce pod nadgarstki. Reprezentacyjną opcją firmy SPC Gear są dwustopniowe nóżki, które dają nam możliwość dostosowania klawiatury do naszych preferencji pracy. Kolejnym dobrym wariantem jest odpinany kabel USB, który zawsze możemy wymienić na dłuższy, jeżeli zajdzie taka potrzeba oraz wyżłobiona prowadnica, dzięki której możemy dostosować wyjście kabla w zależności gdzie mamy ulokowany komputer czy też gniazda USB w biurku. Jest to kolejny dowód, iż producent stawia nacisk na estetykę oraz funkcjonalność. Koniec ze zbędnym wyprowadzaniem kabla i kombinowaniem z jego ukryciem by „ nie raził w oczy”. W tylny panel klawiatury został wmontowany Keycap Puller, który umożliwia nam w łatwy i prosty sposób wypiąć klawisze. Tak samo jak w przypadku podkładki pod nadgarstki tak i klawiatura wyposażona jest w cztery gumowe stabilizatory, które ograniczają zbędne ruchy klawiatury.
Do wyboru mamy trzy rodzaje przełączników: brązowe, czerwone czy niebieskie. Każde z nich ma inne zastosowanie. Jest to temat kontrowersyjny dla wielu użytkowników. Niektórzy je kochają, niektórzy nie mają zdania, a inni nawet je nienawidzą. Wracając do tematu: u mnie wybór padł na brązowe switche. Cechują się cichą kulturą pracy, które sprawdzą się zarówno w trakcie grania czy pracy. Klawisze nie wymagają dużej siły aktywowania czyli nie musimy walić w niego by nastąpiło działanie. Dla mnie jako ojca, który zazwyczaj pisze i gra w nocy, gdy moja pociecha już śpi to brązowe przełączniki to najlepszy wybór. Niebieskie swiche wg producenta najlepiej spiszą się dla osób, które dużo piszą. Charakteryzują się specyficznym kliknięciem po wduszeniu klawisza przypominającym odgłos maszyny do pisania. Wahałem się między brązowymi a niebieskimi przełącznikami, lecz wybór padł na te pierwsze z uwagi na porę w której zazwyczaj tworze. Swiche czerwone w przeciwieństwie do niebieskich celowane są głównie w graczy. Siła aktywacji klawisza jest znikoma a reakcja jest natychmiastowa. Sprawdzi się w grach opierających się w głównej mierze na refleksie czyli wszelkiego rodzaju strzelanki czy gry zręcznościowe.
By móc w pełni korzystać z funkcji GK650K wymagane jest oczywiście oprogramowanie. Jest ono przejrzyste i czytelne. Umożliwia nam dostosowanie podświetlenia RGB do naszych osobistych preferencji, zmiany koloru, a także tworzenie własnych opcji podświetlenia klawiatury z możliwością przypisania konkretnego koloru dla danego klawisza. Dobrą funkcją jest tworzenie makr. Dla mnie jako gracza WoWa jest to strzał w dziesiątkę. Jak wiemy w grze wykorzystujemy wiele komplikacji i kolejności rzucania spelli, które końcowo dają nam określony efekt. Na pewno wypróbuję opcję tworzenia makr przy pomocy tej klawiatury. Minusem jest brak języka polskiego oprogramowania. Dla mnie to nie taki duży problem, lecz nie każdy z nas zna język angielski.
Mogę powiedzieć, że GK650K Omnis Kailh Brown RGB naprawdę pozytywnie mnie zaskoczyła zarówno wizualnie jak i funkcjonalnie. Wygląd zewnętrzny bardzo przypadł mi do gustu, nie jest przesadzony, narzucający się, krzykliwy lecz widać w nim „swoisty pazur”. Solidna i trwała budowa zwiastują długoletnie użytkowanie, podpórka pod nadgarstki mimo, że nie jest gumowa to spełnia swoje zadanie. Co do brązowych switchów, to myślałem, że będą odrobinę cichsze, a po za tym spełniają swoją rolę znakomicie. Plus za praktyczne rozwiązanie z wypinanym kablem USB, rolką do regulacji dźwięku oraz bogatą funkcją podświetlenia RGB. Jak na klawiaturę za 350 zł to jest to bardzo dobra oferta, na którą na pewno bym się skusił, dysponując takim budżetem. Gorąco wam polecam ten model klawiatury, nie pożałujecie wyboru. Po niżej znajdziecie link do klawiatury jeśli jesteście nią zainteresowani oraz więcej zdjęć. Trzymajcie się ciepło :)
http://bit.ly/SPCGear-GK650K-SciezkiAzeroth
Autor: Rafał "Vegov" Wójcik
Komentarze
Prześlij komentarz